Po fazie maniakalnego kupowania wszelkiej maści cieni do powiek, potem lakierów do paznokci w ilościach wręcz hurtowych, przyszedł czas na szał związany z wszelkiego rodzaju mazidłami do ust. Szminek trochę już mam (i błyszczących i matowych), błyszczyków to już nawet nie liczę, ale takiego łączącego w sobie cechy szminki i matowe wykończenie jeszcze nie próbowałam, więc kiedy odwiedziłam ostatnio salon NYX'a bez drgnięcia powieki przygarnęłam produkt Soft Matte Lip Cream w kolorze 05 - Antwerp.
Producent opisuje Soft Matte Lip Cream jako matową szminkę w płynie o delikatnej i komfortowej dla ust konsystencji. Określił ją również jako "rodzaj farby do ust" i muszę przyznać, że coś w tym jest :) Na rynku dostępne jest 11 odcieni, każdy z nich nosi nazwę innego miasta:
- 01 Amsterdam (jasna czerwień),
- 02 Stockholm (beż),
- 03 Tokyo (jasny róż),
- 04 London (brąz),
- 06 Instanbul (zgaszony róż),
- 07 Addis Ababa (fuksja),
- 08 Sao Paulo (ciemna czerwień),
- 09 Abu Dabhi (szary beż),
- 10 Monte Carlo (burgund),
- 11 Milan (zgaszony róż).
Kolory możecie obejrzeć tutaj.
Opakowanie pomadki jest bardzo minimalistyczne, buteleczka ma kolor szminki natomiast nakrętka jest czarna, matowa, lekko gumowana przez co wygodnie leży w ręce i się z niej nie wyślizguje. Na przodzie znajduje się logo marki, nazwa i opis produktu, pojemność (6,5 g), pod spodem znajduje się naklejka z numerem i nazwą koloru, z tyłu znajdziemy informacje o składzie i miejscu produkcji. Wszystko bardzo czytelne. Aplikator to standardowa, miękka gąbeczka, która nabiera właściwą ilość produktu.
I teraz to na co wszyscy czekają, czyli pomadka w całej swej okazałości. Szminkę mogę określić jednym słowem: fenomenalna! Nazwa Lip Cream jest nieprzypadkowa, ponieważ jej konsystencja przypomina lekki, puszysty krem, który bezproblemowo nakłada się na usta. Aplikator gładko sunie po ustach, pozostawiając na nich cienką, równą warstwę koloru. Szminka po nałożeniu na wargi przez chwilę pozostaje "plastyczna" dzięki czemu łatwo się z nią pracuje, możemy dokładnie pokryć usta kolorem, a ewentualne poprawki nie sprawiają trudności, dopiero po chwili pomadka zaczyna "zastygać" i z satynowej staje się zupełnie matowa, wtapia się w skórę, efekt jest naprawdę bardzo naturalny. W ogóle nie czuć jej na wargach, jest bardzo lekka, nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza ust i się nie kruszy. Ściera się równomiernie, pozostawiając na ustach delikatny kolor jakbyśmy użyły nie szminki a tint, stąd określenie tego kosmetyku mianem "farby do ust" jest bardzo trafne.
Kolor, który wybrałam jest bardzo uniwersalny. Antwerp to średni, ciepły róż, z lekką nutą koralu, dobrze stapia się z naturalnym kolorem ust. Świetny do codziennego makijażu.
Tak prezentuje się na ustach:
Pomadka ma też bardzo przyjemny, delikatny zapach. Określiłabym go jako słodko-maślany, nienachalny.
Jestem bardzo zadowolona z NYX Soft Matte Lip Cream, mimo, że preferuję bardziej połyskujący makijaż ust, po ten kosmetyk sięgam bardzo często, ponieważ pięknie podkreśla usta a efekt matu jest bardzo naturalny.
Cena pomadki to 29,90 zł.
Powiem Wam w sekrecie, że mam ogromną ochotę wypróbować nie tylko inne odcienie "matowego kremu", ale też błyszczyków NYX Mega Shine Lip Gloss - dzisiaj przyglądałam im się w Arkadii i z miejsca trafiły na moją "chciejlistę" :D
Mam też dla Was bardzo dobrą nowinę, poza salonem NYX w warszawskim Blue City, kosmetyki amerykańskiej firmy będzie też można dostać w wybranych perfumeriach Douglas w całej Polsce! Ja już widziałam kosmetyki NYX w warszawskiej Arkadii, co prawda nie jest to cała oferta, ale znajdziecie tam linery, kredki do oczu, cienie do powiek, szminki, błyszczyki, pudry, podkłady, bazy pod makijaż i korektory, więc całkiem sporo :) Więcej informacji na ten temat znajdziecie na fanpage'u NYX'a na Facebooku.
Jak Wam się podoba takie wykończenie makijażu ust? Wolicie mat czy połysk błyszczyka? Używałyście Soft Matte Lip Cream?
Pozdrawiam!
E.
piękny naturalny efekt! aż chce się go mieć!
OdpowiedzUsuńja lubię takie które nie są mega matowe ale też przesadnie nie błyszczą:)
Oj tak, satynowe wykończenie jest zawsze mile widziane :)
Usuńzdecydowanie muszę wybrać się do salonu nyxa ;P Z tym wybranym asortymentem to w Douglasie na chmielnej widziałam póki co tylko palety ;P
OdpowiedzUsuńWybierz się wybierz, naprawdę warto :) A do Douglasa na Chmielnej dawno nie zaglądałam, jak będę potrzebowała paletki to już wiem, gdzie podreptać :)
Usuńśliczny jest :)
OdpowiedzUsuńprzyjemniaczek :) ciekawy kolorek:)
OdpowiedzUsuńhmn... sama nie wiem :D na Twoch ustach mi sie podoba, ale ja chyba bym jak debil w takim kolorze wyglądała :)
OdpowiedzUsuńOj tam debil od razu! As, trochę wiary w siebie ;P Na pewno wśród asortymentu NYX'a znalazłabyś coś dla siebie :D
Usuńmat to zdecydowanie mi nie służy bo wysusza mi wargi :(
OdpowiedzUsuńFakt, że maty są ryzykowne, jednak tutaj bardzo podoba mi się ta kremowa, mięciutka konsystencja, używam tego produktu od jakiegoś czasu i nie zauważyłam wysuszenia i myślę, że to właśnie jej zasługa :)
Usuńśliczny kolor :)szkoda że nyxa nie mam w Krakowie
OdpowiedzUsuńNYX wszedł już chyba do Douglasów w Krakowie, więc może uda Ci się upolować coś z ich oferty :D
Usuńprzyjemny taki, nie męczący, ładny, delikatny.. no kurczę nie wiem jak go jednoznacznie określić :)
OdpowiedzUsuńA wiesz jak ja się męczyłam pisząc recenzję, też miałam problem z jednoczesnym opisaniem tego produktu :)
Usuńwszędzie je ostatnio widzę :) youtube, blogi, sklepy internetowe :) Chyba się skuszę, bo dla mnie to coś nowego!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, ja jestem zachwycona :)
Usuńja się matów boję, bo moje usta na kontakt z nimi źle reagują :/
OdpowiedzUsuńA może spróbujesz błyszczyków Mega Shine? Sama mam na nie ochotę :D
UsuńBardzo fajnie wygląda na ustach ;) ma piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńCiepły i taki naturalny :) Też bardzo mi się podoba :)
Usuńjeszcze nie używałam, ale widzę, że jest warta zachodu :) szkoda, że Warszawa jest tak daleko ;/
OdpowiedzUsuńPoszukaj może w Duglasach :)
UsuńNa NYX Mega Shine Lip Gloss też mam ogromną ochotę :) Soft Matte Lip też mi się podoba, ale z doświadczenia wiem, że moje usta matów nie tolerują zbyt dobrze ;)
OdpowiedzUsuńNYX Mega Shine Lip Gloss śni mi się już po nocach :)
Usuńna ustach nawet nic nie widac ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie widać, szkoda, że nie wstawiłam ust przed pomalowanie :) Mój naturalny kolor ust to taki trochę brudny, chłodny róż. Antwerp nadał im ciepły, ale bardzo naturalny odcień :)
Usuńcudny, chcę takie :P :)
OdpowiedzUsuń:) Ja bym chętnie wszystkie przygarnęła :D
UsuńCiekawy, nigdy nie używałam.
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, koniecznie spróbuj :)
UsuńZdecydowanie połysk ;)). Kolor jak dla mnie zbyt neutralny ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, abc-kobiet.blogspot.com
ładny, ale nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam matowe wykonczenie na ustach, zawsze mi się bardzo podobało, bardziej niż typowe błyszczące mazidła.
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć :) Cudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ciekawe i przydatne recenzje :)
OdpowiedzUsuńFollow?
Fashionlikealife.blogspot.com
Szukam naturalnego koloru na moje usta w czasie slubu :) Bardzo ciekawy kolor...
OdpowiedzUsuń