Jutro Wigilia, zasiądziemy przy świątecznym stole, spotkamy się z rodziną, będziemy jeść pyszne potrawy i z radością dziecka rozrywać kolorowy papier, w który Elfy, pod czujnym okiem Mikołaja, pakowały nasze prezenty :D Ale żeby nie było, po całym tym przedświątecznym zamieszaniu, myciu okien, szorowaniu podłóg, mieszaniu w garach i popędzania domowników do roboty, w ten wyjątkowy wieczór chcemy prezentować się nienagannie, ładnie, elegancko, nazwijmy to po imieniu, po prostu chcemy zachwycać :) Ja mam dla Was dzisiaj propozycję, prostego, klasycznego, świątecznego mani. Niestety nie umiem robić pięknych zdobień, ale za to pobawiłam się w połączenie wykończeń :) A w zabawie uczestniczyli matowy lakier Barry M Matte Nail Paint nr 2 Burgundy Crush oraz zimowy Essie Toogle To The Top.
Po niezwykle udanej przygodzie z matową Vanillą od Barry M (klik) nie wytrzymałam i skusiłam się na czarującą, głęboką czerwień z tej samej serii, czyli Burgundy Crush. Lakier pod względem użytkowania spisuje się wybornie, podobnie jak waniliowa siostra, chociaż miałam wrażenie, że nieznacznie dłużej schnie. O ile w przypadku Vanilli wykończenie było bardziej satynowe, o tyle czerwień jest już bardziej matowa, ale za to szybciej "wyciera" się na błysk. Zmywa się szybko, odrobinę barwi skórki.
Całość wygląda tak:
(na zdjęciach <w sztucznym świetle>: 1 warstwa OPI Natural Base Coat, 2 warstwy Barry M Matte Nail Paint Burgundy Crush, na palcu serdecznym 3 warstwy Essie Toogle To The Top + 1 warstwa Sally Hansen Insta-Dry)
piekny duecik! ten top tak od razu świątecznie się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńTaki kolor jak nochal Rudolfa :) czad :D
OdpowiedzUsuńBarry M jest ładny, ale ja nie przepadam za matowym wykończeniem, TTTT to prawdziwe cudo :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Kochana! ☃☃
OdpowiedzUsuńŚliczne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt Essie.
OdpowiedzUsuńŁadne połączenie :-)
OdpowiedzUsuńładnie im w duecie :)
OdpowiedzUsuńBarry M jest obłędny, ale Essiaków nie lubię. Rozczarowanam strasznie...
OdpowiedzUsuńNa samym początku życzę Ci wszystkiego najlepszego, wiele uśmiechu, cudownie spędzonych dni z okazji imienin! :D No i WESOŁYCH ŚWIĄT! :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie. :) U mnie dzisiaj na paznokciach pomarańczowy lakier z Golden Rose (mega szybko schnie! :D) pociągnięty matowym top coatem z Lovely i do tego złoty brokat z Wibo. :)
Sporo osób trafiło do mnie dzięki As po jej baaaardzo, ale to baaaardzo miłym wpisie. :*
P.S Śmiesznie jest mieć imieniny w Wigilię. :D
bardzo lubię ten lakier Essie, ale używam go jedynie solo :) wtedy pokazuje pełnię swojego uroku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A