Cześć!
Kilka tygodni temu pokazałam Wam lakier z zeszłorocznej, świątecznej kolekcji Diora (klik), gdzie przy okazji wspomniałam, że mam ochotę na odcień 995 Minuit, z tegorocznej kolekcji na Święta. Dzięki mojej Mamie, moje pragnienie się spełniło :) Pani i Panowie oto on!
Chciałabym powiedzieć, że wyszła z tego miłość, niestety miłości nie będzie, ba nawet przyjaźń się z tego nie wywiąże, chociaż darzę ten lakier pewną dozą sympatii. Piękny design opakowania zachwyca, przyciąga wzrok, po prostu chce się go mieć. Niestety wnętrze nieco rozczarowuje. Już Diva okazała się trudnym przeciwnikiem, za to Minuit jest wręcz nie do pokonania. Lakier jest gęsty, ciężko się go nakłada, mimo, że pędzelek jest całkiem wygodny, to formuła lakieru nie pozwala na jego równomierne nałożenie. Pierwsza warstwa to festiwal smug, druga pokrywa płytkę w miarę jednolitym kolorem, ale zdarzają się prześwity. Lakier wysycha szybko i pozostaje lekko chropowaty, aby zlikwidować tą nierówną strukturę konieczne jest nałożenie dwóch warstw topu.
Początkowo myślałam, że Minuit to bardzo ciemna śliwka, tak naprawdę jest to bardzo głębokie bordo z mnóstwem czerwonych i złotych drobinek, które pięknie się mienią i ożywiają cały manicure. Takiego odcienia jeszcze nie miałam, prawdziwe cudo.
Trwałość jest przeciętna, lekko wytarte końcówki miałam już po dwóch dniach, po czterech zaczęły pojawiać się odpryski i musiałam zmyć lakier. Zmywanie jest bezproblemowe, mimo licznych drobinek lakier schodzi gładko i szybko.
Na zdjęciach: 1 warstwa NailTek Foundation II, 2 warstwy Dior Diorific Vernis - 995 Minuit, 1 warstwa Insta-Dry Sally Hansen.
Podsumowują, Minuit ze względów estetycznych jest lakierem pięknym i chciałabym go nosić niemal codziennie, ale użytkowo sprawuje się marnie co zmusza mnie do zastanowienia się czy jeszcze kiedykolwiek sięgnę po lakiery marek selektywnych. Cenowo porażają a i jakość bywa niestety różna.
Jak Wam się Podoba Minuit?
szkoda, że spisuje się kiepsko, bo wygląda naprawdę bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo prezentuje się na prawdę fajnie :-(
OdpowiedzUsuńa mnie ten kolor przygnębia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że drobinki nie są odrobinę bardziej widoczne, bo odcień jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńButeleczka wygląda cudownie, kolor lakieru również :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, szkoda że drobinki nie są bardziej widoczne....
OdpowiedzUsuńMnie nie zachwyca, a skoro nie sprawdza się idealnie to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńIdealna jesienna elegancja:)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, szkoda że tak fatalnie się sprawuje. Spodziewałabym się lepszej trwałości. Banieczko, a spróbuj pomalować bez Nail Teka. Zauważyłam, że ta baza czasami nie chce współpracować z lakierami :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego się spodziewałam. Wiele osób rozczarował. Piękne opakowanie czasami nie wystarczy do szczęścia. Mogli się lepiej postarać.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor - mam podobny z miss sporty :)
OdpowiedzUsuńJuż go widziałam, jest rewelacyjny ;) Obserwuję i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńKolor ładny. ale ta trwałość to taka przeciętna.
OdpowiedzUsuńCalkiem ladny, ale za tyle kasy to lakier powinien jeszcze pranie robic, a nie byc nietrwaly ;/
OdpowiedzUsuńPiękny, ale i tak za drogi, nawet jakby się lepiej sprawował ;)
OdpowiedzUsuń