niedziela, 27 kwietnia 2014

Yankee Candle - Runda 7 - Pink Sands

Hej!

Dzisiaj napiszę Wam kilka słów o kolejnym zapachu od Yankee Candle - Pink Sands.


Wg zapowiedzi Pink Sand to zapach ciepłego, słonecznego dnia na egzotycznej wyspie. Ma łączyć w sobie zapachy owoców, różowych kwiatów i nutkę wanilii. Brzmi pięknie, ale czy tak też pachnie?

Pierwsze co wyróżniło ten zapach spośród pozostałych jakie dotychczas paliłam, to jego długa trwałość, zapach unosił się w pomieszczeniu jeszcze długo po zgaszeniu. Sam zapach jest bardzo przyjemny, ciepły, otulający i słodki, ale nie jest nachalny ani zbyt ciężki. Faktycznie aromat jest owocowo - kwiatowy, obie te nuty są idealnie wyważone i dobrze ze sobą współgrają, tworząc piękny zapach, idealny na wiosnę. Wanilii tutaj nie czuję, ale wydaje mi się, że jest to plus, wg mnie sprawiłaby, że aromat straciłby lekkość i wiosenny charakter. Sam zapach kojarzy mi się z owocową galaretką :)

Pink Sands bardzo przypadł mi do gustu. Być może skuszę się na mały słoik tego zapachu.

A Wy lubicie połączenie woni kwiatowych z owocowymi? Co myślicie o Pink Sands?

16 komentarzy:

  1. właśnie chciała napisać, że zapach mimo niewątpliwego czaru i mocy nie jest nachalny i nie zabija nosa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie jest również idealny na wiosnę, albo nawet na cieplejsze letnie dni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wydaje mi się, że latem też sprawdziłby się całkiem przyjemnie :)

      Usuń
  3. Jak jest owocowo - kwiatowo to musi być dobrze :) a jak już zapach unosi się po zgaszeniu to już w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A dla mnie pachnie jak kisiel w proszku - mi się nie podoba. :) Za to mój brat go uwielbia. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam właśnie jak o nim pisałaś :) Galaretka jest w sumie niedaleko kisielu :)

      Usuń
    2. I to w proszku, i to w proszku. :D

      Usuń
  5. Nie miałam okazji wąchać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wiele zachwytów nad Pink Sand, ale sama nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, wosk pewnie będzie intensywniejszy od samplera :)

      Usuń
  7. Uwielbiam! Mam małą świeczkę, ale chyba kupię większą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takk się właśnie zastanawiam nad małą świecą :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze, każdy czytam, z każdego się cieszę i każdy kolejny to dla mnie motywacja do dalszego blogowania :)