niedziela, 23 marca 2014

Akcja regeneracja, czyli na ratunek rzęsom z Regenerum

Odkąd pamiętam zawsze chciałam mięć piękne, gęste i długie rzęsy. Niestety w tej kwestii natura się nie popisała i obdarzyła mnie rzęsami prostymi, niezbyt gęstymi, cienkimi, krótkimi i z jasnymi końcówkami. Dodatkowo, jakiś czas temu, po chorobie, w prawym oku wypadła mi część rzęs, więc mogę się pochwalić całkiem widocznymi ubytkami. Nici z zalotnej firanki, no chyba że przykleję sobie sztuczne rzęsy, ale w tej dziedzinie jestem kompletną ciamajdą, więc zostają tusze do rzęs, które mimo obietnic producentów rzeczonej firany na moich oczach niestety nie robią.

Są jeszcze wynalazki typu RevitaLash, ale nie umiem, po protu nie umiem wydać kilku stów na specyfik, który pomoże albo i nie. Co prawda pojawiły nieco tańsze odpowiedniki, jednak wciąż nie czułam się skuszona, aż do wczoraj, kiedy Mama pokazała mi w aptece regeneracyjne serum do rzęs - Regenerum. Rzut oka na cenę (29 zł)sprawił, że długo się nie zastanawiałam, za taką kwotę mogę spróbować i powalczyć o zalotne spojrzenie :)


Regenerum do rzęs składa się z dwóch preparatów - serum do stosowania na linię rzęs (4 ml), które nakładamy za pomocą pędzelka jaki używany jest w eyelinerach, oraz serum do stosowania na całej długości rzęs (7 ml), które nakładamy standardową szczoteczką do tuszu do rzęs. Jak zapewnia producent w składzie produktu znajdziemy: lipooligopeptydy, ekstrakt ze świetlika, kompleks matrykiny i prowitaminy B5 oraz żel z aloesu i witaminę E. Produkt zalecany jest do stosowania na noc.


Jak się spisze zobaczymy, kurację zaczęłam stosować wczoraj i cyknęłam zdjęcie aby móc porównać ewentualny efekt. Pierwsze porównanie mam zamiar zrobić po miesiącu, ciekawa jestem czy coś z tego wyjdzie, trzymajcie kciuki :)

Stosujecie tego typu produkty? Jak się u Was sprawdzają?

17 komentarzy:

  1. Czekam na relacje :) ja aktualnie stosuję serum Dermena do rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na opinię i trzymam kciuki za efekty!
    Nie mam żadnego doświadczenia z tego typu produktami, akurat rzęsy trafiły mi się całkiem, całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę, no moje to takie mizeroty niestety i mam wrażenie, że z wiekiem coraz z nimi gorzej :(

      Usuń
  3. Jestem ciekawa jak się sprawdzi. Życzę udanych rezultatów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie potrafię wydać kilkuset złotych na odżywkę do rzęs. Stosuję je regularnie, ale korzystam z tych drogeryjnych. Rzęsy nie muszą rosnąć jak szalone, najważniejsze dla mnie żeby nie wypadały.
    Moją ulubioną jest krem z Lbiotici, obecnie stosuję ich nowość, czyli serum. Regenerum jeszcze nie miałam, więc czekam na Twoją opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Libioticę chyba kiedyś widziałam w SP :) Obok Dermeny kolejna pozycja do wypróbowania :)

      Usuń
  5. Czekam w takim wypadku na opinię, gdyż posiadając dość jasne rzęsy jakiś sprawdzony specyfik by mi spasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po miesiącu mam zamiar cyknąć fotki i porównać stan przed i po :)

      Usuń
  6. Od 2 m-cy używam
    http://www.rossnet.pl/Produkt/Long-4-Lashes-serum-przyspieszajace-wzrost-rzes-pedzelek-3-ml,327729,6508
    Jednocześnie stosuję także http://www.lbiotica.pl/strona,produkty,pokaz/273,L%E2%80%99biotica_AKTYWNE_SERUM_DO_RZ%C4%98S_7ml.html
    Efekty są świetne, moje rzęsy jeszcze nigdy nie były w takiej dobrej formie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Libioticę polecała Ivetto, Long 4 Lashes widziałam w SP, ale jakoś mnie nie skusiło, ale nie wpadłam na pomysł, żeby połączyć dwa specyfiki :)

      Usuń
  7. Jestem ciekawa czy się sprawdzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa jakie efekty da na Twoich rzęsach. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oby serum pomogło, chociaż żeby wzmocniło moje marne rzęsy :)

      Usuń
  9. Od 3 dni stosuję regenerum do rzęs ponieważ na jednej połowie powiece wypadły mi one doszczętnie. Również czekam na efekty . BTW. Wiecie może od czego mogły mi one wypaść? robiłam badania jest wszystko OK. stosowałam najtańszy tusz do rzęs.. i zmywałam go płynem do demakijażu z biedronki, może dlatego??

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze, każdy czytam, z każdego się cieszę i każdy kolejny to dla mnie motywacja do dalszego blogowania :)