poniedziałek, 8 lipca 2013

Świeżo Malowane Poniedziałki - Lovely Gloss Like Gel nr 133

Cześć!

Tak, możecie zacierać rączki z radości, dzisiaj ani słowa o piaskach! Dzisiaj bohaterem numer jeden będzie połysk :) Przedstawiam Jego Błękitną Wysokość Lovely Gloss Like Gel nr 133.


Seria lakierów Lovely Gloss Like Gel jest już znana w blogosferze i cieszy się dużą popularnością wśród blogerek, które bardzo sobie chwalą te lakiey. Długo im się opierałam, oj bardzo długo, aż w końcu rączką nieśmiało sięgnęłam po pierwszą buteleczkę, a że nie znam pojęcia "umiar", sięgnęłam od razu po drugą i trzecią :D I tak przyniosłam do domy kolejne trzy buteleczki lakierów do paznokci. Musicie wiedzieć, że sztukę ich kamuflowania opanowałam już do perfekcji :)

Prezentowany dzisiaj nr 133 to delikatny, pastelowy, błękit. Konsystencja lakieru jest dość rzadka, jednak nakłada się bardzo przyjemnie, lakier nie rozlewa się po skórkach, dwie warstwy wystarczą do pokrycia płytki jednolitym, pięknie błyszczącym kolorem. Lakier został "wyposażony" w wygodny, elastyczny, szeroki pędzelek, Jedyne do czego mogę się przyczepić to czas schnięcia, lakier w ogóle nie chciał mi wyschnąć, potraktowany wysuszaczem w sprayu był miękki nawet po 2 godzinach od malowania paznokci. Dopiero po aplikacji Insta-Dry wysechł na kamień.

Podoba mi się jego kolor, w buteleczce jest nieco zgaszony, niepozorny, za to na paznokciach ujawnia swoją prawdziwie błękitną naturę. A że w tym roku wyjątkowo "wzięło" mnie na wszelkiej maści rozbielone niebieskości nr 133 idealnie trafił w mój gust i jestem nim po prostu oczarowana.



A Wy lubicie serię Gloss Like Gel? Jaki jest Wasz ulubiony kolor z tej serii?

30 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze tej serii, ale w takich odcieniach ostatnio się zakochałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, lakiery są naprawdę niezłe, z resztą za taką cenę naprawdę warto :)

      Usuń
  2. u mnie te lakiery strasznie szybko się scierają :) ale kolorki maja zacne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie trzymają się znośnie, a wybór kolorów mają naprawdę fajny :D

      Usuń
  3. ale ładny metaliczny kolorek <3 ale nie lubię tych lakierów właśnie za to schnięcie ... ;/ i szybko odpryskują ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schnięcie kiepskie to fakt, ale na razie lakier trzyma się znośnie :)

      Usuń
  4. jeszcze nie miałam lakieru z tej serii, ale kolorek zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie mam ten kolor na swoich pazurkach i jest obłędny! A tak w ogóle to nie pamiętam kiedy tak mi się lakiery spodobały. Te są IDEALNE! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się zgrałyśmy :) Laksy się Lovely udało trzeba przyznać :)

      Usuń
  6. Bardzo łądny kolor i taki nieoczywisty- błękit z domieszką szarości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami nawet widzę w nim kroplę fioletu, np. w pochmurne dni jak dzisiaj :)

      Usuń
  7. Masz bardzo ładne paznokcie:)
    Kolorek śliczny!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Też mi się bardzo podoba, a w butelce taki niepozorny się wydaje :)

      Usuń
  8. fajowy, lubię takie szarości z domieszką niebieskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przyjemny kolor.. nutka szarości jest idealna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy, nieokreślony kolor :) Chciałabym go na swoich paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szybciutko drepczemy do Rossmanna i pragnienie spełnione :D

      Usuń
  11. lubię szarości :) jeszcze nie mam żadnego lakieru z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny odcień. Postarało się Lovely i stworzyło na prawdę śliczne odcienie w tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że kolekcja jest naprawdę fajna :)

      Usuń
  13. lubie te lakiery, tanie i niezłe:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Amazing color! I love it:)

    bloglovin.com/blog/3880191

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor przecudny uwielbiam takie. Nigdy nie miałam tych nowych lakierów z Lovely.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze, każdy czytam, z każdego się cieszę i każdy kolejny to dla mnie motywacja do dalszego blogowania :)