Dziewczyny, chcecie zobaczyć coś pięknego? Widzę rączki w górze? Widzę! To jedziemy :)
Jak wiecie jestem miłośniczką piaskowego wykończenia na paznokciach, więc nie zdziwi Was zapewne fakt, że kiedy zobaczyłam zapowiedź piaskowej kolekcji Pierre Rene, czym prędzej popędziłam do drogerii zobaczyć co i jak. Jakież było moje zdziwienie kiedy ujrzałam wymieciony do połowy stand, na dodatek nie było kolorów, którymi byłam zainteresowana, ale te co zostały okazały się bardzo interesującymi okazami. Ostatecznie sięgnęłam po róż i malinową czerwień, ale w sztucznym świetle w drogerii nie było widać, że oba kolory są po brzeg wypełnione złotymi (róż) i fioletowo-różowymi (czerwień) drobinkami, które dopiero w słońcu zaczęły migotać jak szalone. Wiedziałam, że na pewno się pokochamy, ale nie przypuszczałam, że aż tak.
Lakiery mają świetną konsystencję, nakładają się równo, nie rozlewają się po skórkach i wysychają w tempie błyskawicznym. Już jedna cienka warstwa pokrywa paznokcie jednolitym kolorem. Lakiery posiadają świetny pędzelek, średniej grubości, ale za to dosyć długi, dzięki czemu nakładanie lakieru staje się czynnością bardzo komfortową. Recz można - ideał :)
Kolory są intensywne i pięknie błyszczą dzięki milionom drobinek, ale nie tylko. Lakiery PR wysychają na lekki połysk, co jest nowością w lakierach piaskowych. Do tej pory miałam do czynienia z piaskami raczej matowymi, gdzie blasku dodawały drobinki. Efekt jest bardzo ciekawy i muszę Wam się przyznać, że nie mogę oderwać oczu od moich paznokci :)
Pierre Rene Top Flex - Sand Effect nr 06
Pierre Rene Top Flex - Sand Effect nr 01
Postanowiłam też wczoraj zmierzyć się z tematem cieniowania na paznokciach. Jak mi poszło? Oceńcie same, a za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna :)
Na zdjęciach: 1 warstwa NailTek Foundation II, 1 warstwa Pierre Rene Top Flex Sand Effect nr 06, na palcu serdecznym wykonałam cieniowanie przy pomocy Pierre Rene Top Flex Sand Effect nr 01 oraz aplikatora do cieni.
Cena lakierów to ok. 10-11 zł. za sztukę. Uważam, że obok piasków GR są to jedne z najlepszych piasków, z jakimi miałam do czynienia.
Próbowałyście już teksturowych nowości Pierre Rene?
śliczne są :) chciałam je dziś kupić ale w mojej naturze wciąż ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam te piaski i chyba nr 10 mnie zauroczył. Teraz żałuję, że go nie wzięłam.
OdpowiedzUsuńFajnie prezentują się na pazurkach - cudowny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :-)
OdpowiedzUsuńmam jeden lakier z tej serii - ciemny granat - ale zupełnie zniechęcił mnie do dalszych zakupów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
lubie piaskowy efekt :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładny efekt ;) uwielbiam piaski ;)
OdpowiedzUsuń06 ma śliczny odcień!
OdpowiedzUsuńoba piękne :)
OdpowiedzUsuńTak, ślicznie wyglądają:D
OdpowiedzUsuńJa mam 02 i 03 i jestem bardzo zadowolona!:D
Ten jaśniejszy wygląda nieźle :)
OdpowiedzUsuńObydwa śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńjakieś takie nijakie odcienie, skusiłabym się na ciemniejszy z braku laku :)
OdpowiedzUsuńPiękne są, ja tak o nich marze ale nie mogę ich nigdzie dostać :( a online drogo wychodzi wysyłka, poza tym wolę zobaczyę kolory na żywo.
OdpowiedzUsuńśliczne kolory :) Bardzo ładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńMam jeden piasek z tej firmy i jakos dziwnie mi sie go nosi na pazurkach.
OdpowiedzUsuń