O tym jak omijałam P&R szerokim łukiem z uwagi na niezbyt ciepłe uczucia jakimi darzę osobę Pani Kingi pisać nie będę, po prostu pewnego dnia nadeszła ta chwila, kiedy uprzedzenia odłożyłam na bok i sięgnęłam po tą zgrabną, plastikową butelkę typu air-less, mieszczącą 100 ml balsamu do rąk. Opakowanie proste, praktyczne i przede wszystkim higieniczne dzięki pompce, która dozuje idealną ilość produktu na dłonie. Przy pierwszym użyciu musiałam ją rozruszać, ale przy późniejszym użytkowaniu ani razu się nie zacięła. Szata graficzna opakowania jest przyjemna dla oka, nienachalna, czytelna, zwyczajnie ładna :)
Na opakowaniu widnieje informacja, iż produkt jest w 100% naturalny, osobiście nie znam się na składach na tyle, żeby je dogłębnie analizować, ale dla zainteresowanych mam skład ze strony producenta, gdzie każdy składnik jest podlinkowany i krótko opisany:
Aqua, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Glycerin, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil,Hydrogenated Vegetable Oil, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate,Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate,Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel
Oil, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool,Limonene.
Krem ma bardzo przyjemną, dosyć lekką, kremową konsystencję, która świetnie się wchłania (chociaż to akurat jest sprawa indywidualna i zależna od kondycji skóry dłoni). Po nałożeniu kosmetyku na dłonie od razu czuję ulgę i nawilżenie, a skóra staje się wręcz aksamitna. Co ważne, to uczucie pozostaje nawet po myciu rąk, więc nie ma potrzeby ponownego kremowania po każdym spotkaniu z wodą, co czyni ten krem niezwykle wydajnym :) Stosuję ten balsam od blisko pół roku, po tym czasie moja skóra jest widocznie nawilżona, bardzo gładka i miękka w dotyku, rzadziej reaguje podrażnieniami i zaczerwienieniami.
Krem nie tylko świetnie działa na moje dłonie (już nawet nie pamiętam, kiedy wyglądały tak ładnie i zdrowo), ale też rozpieszcza mój zmysł węchu. Przyznam, że zapachy cytrynowe nie należą do moich ulubionych, niejednokrotnie po prostu cuchną, przywodząc na myśl kiepski odświeżacz do toalet lub w najlepszym przypadku Domestos. Ale nie tym razem, zapach jest cudownie soczysty, świeży, kwaskowy i orzeźwiający jak świeżo wyciśnięta cytryna. Nie jest duszący, na skórze utrzymuje się przez dłuższą chwilę, ale nie męczy. Jak dla mnie to najładniejszy cytrynowy zapach z jakim się spotkałam.
Podsumowując, Rewitalizujący Balsam do Rąk jest dla mnie rewelacją i tegorocznym odkryciem, sprawił, że mam ogromną ochotę zapoznać się z ofertą P&R bardzo dokładnie, póki co przeczesuję sieć, czytam mnóstwo recenzji i robię chciejlistę. Na razie w kolejce stoi balsam do rąk z serii Otulającej (jak on rozkosznie pachnie), a ja mam ochotę jeszcze na peeling do ciała z tej samej linii. A Wy co polecacie? Macie swoich ulubieńców w ofercie P&R?
Nie miałam jeszcze nic z P&B, ale bardzo kusi mnie ten balsam :)
OdpowiedzUsuńJest świetny, koniecznie go spróbuj :)
Usuńgdzie Twój tata pracował, że kremy mu dawali??:)
OdpowiedzUsuńPracuje w drukarni, ale już mu kremów nie dają :(
UsuńJestem ciekawa jego zapachu.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny, jeśli lubisz orzeźwiające zapachy, powinien Ci się spodobać :)
Usuńaktualnie używam Pat&Rub do rak wersję otulającą ale tę tez bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOtulający stoi w kolejce :) Chyba zrobię zapas bo zapach jest wspaniały.
UsuńWow, zapach musi być olśniewający! Może wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńJa mam ten sam balsam ale do stop i tez jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym do stópek, ale ostatecznie wybrałam do rąk i to był strzał w 10!
UsuńDomyślam się, że pachnie identycznie jak mgiełka - dla mnie zbyt cytrusowo... ;) Za to Otulającym balsamem do rąk jestem zachwycona! <3
OdpowiedzUsuńWersja otulająca jest obłędna :)
Usuńkurcze, nie mam jak sprawdzic bo mam 3 kremy do rąk, a dziś dostałam kolejne dwa z rozdania:)
OdpowiedzUsuńTo masz niezłe zapasy! Ale jak będziesz miała okazję go kupić, to nie wahaj się ani chwili :)
Usuńbardzo lubię balsamy P&R (i nie tylko balsamy ;)).. teraz używam tego z nowej serii otulającej i jest boski!
OdpowiedzUsuńteż pamiętam te glicerynowe kremy o zapachu cytryny :D to były czasy :P
Te kremy były świetne, próbowałam je jakiś czas temu znaleźć, ale bezskutecznie :(
UsuńTak, balsamy do rąk P&R są świetne, a otulający wprost rozpieszcza zapachem :)
Uwielbiam wszystkie kosmetyki tej serii choć wszystkich jeszcze nie znam. :) Ten balsam mam i zachłannie się rzucając na smarowanie po każdym myciu utraciłam więcej niż powinnam. :) Muszę zwolnić ale sobie znów zamówię. :))
OdpowiedzUsuńJa też na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę :)
UsuńCiekawi mnie zapach tego kremu ;)
OdpowiedzUsuńJest cudowny, jak będziesz miała okazję dorwać tester to koniecznie sprawdź czy Ci się spodoba :)
UsuńMam go w planach ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy i Ty go pokochasz :)
UsuńMuszę go w końcu wypróbować, tyle osób się nad nim zachwyca... ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto go spróbować :)
Usuńmiałam i byłam bardzo zadowolona:):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
już raz go miałam, teraz stosuję z trawą cytrynową i kokosem ale tego kliknę, zwlaszcza jest na hasło Viva rabacik na www.patandrub:)
OdpowiedzUsuńTen z trawą i kokosem nieszczególnie podpasował mi zapachem. O rabacie nie miałam pojęcia, dzięki za info :D
UsuńJeszcze nie próbowałam kosmetyków tej firmy, ale widzę że po niektóre warto sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie znam tylko ich balsamy do rąk, ale mam zamiar sięgnąć po peeling do ciała. Balsamy polecam z całego serca, są świetne :)
UsuńWłaśnie używam tego kremu i jestem baaardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest nas więcej :D
UsuńOjej, chcę :< Też jeszcze nie próbowałam, ale teraz to już mam apetyt na 102 :)
OdpowiedzUsuńTo teraz nie masz wyjścia, musisz spróbować :D
Usuń