Na początek ogłoszenie drobne. Blog działa już dłuższą chwilę i ostatnimi czasy zrobiłam sobie mały przegląd mojej radosnej twórczości. Na razie ciężko mi określić, w którą stronę podążam, ale zauważyłam, że w poniedziałki często zamieszczam posty z moimi mani. W związku z tym postanowiłam, że od dziś poniedziałki będą poświęcone paznokciowym szaleństwom i po długim namyśle ochrzciłam je "Świeżo malowanymi poniedziałkami" (podoba Wam się nazwa?). Tak więc, do czytania i oglądania gotowi? Start!
Dziś na pazurkach goszczą 3 nowe lakiery, które niedawno trafiły do mojej kolekcji. Na pierwszy rzut poszły dwa nowe odcienie Bourjois So Laque! Ultra Shine: 49 Fashion gris-gris oraz 63 Purple fiction, z nowej, jeszcze zimowej kolekcji Aristo Clash.
źródło: fanpage Bourjois UK na www.facebook.com
Niestety lakiery nie wzbudziły mojego zachwytu. Co prawda mają naprawdę piękne kolory i wręcz idealny pędzelek - dość krótki, w sam raz szeroki i bardzo elastyczny, świetnie prowadzi się nim po paznokciu, jednak konsystencja lakierów i ich rozprowadzanie jest mocno problematyczne. Przede wszystkim lakiery są rzadkie, rozlewają się po płytce i brudzą skórki, nakładają się nierównomiernie, smużą, konieczne są dwie warstwy do pełnego krycia, chociaż miejscami mogą pozostać nierówności. Szybko wyschnął, ale niemiłosiernie zbąbelkował. :( Efekt wygląda następująco:
Kolory bardzo mi się spodobały mimo tego, że są z gamy zarezerwowanej na okres jesienno-zimowy to i tak skradły moje serce, jednak efekt końcowy mnie nie zadowolił a bąbelki wkurzyły, więc postanowiłam "burżujki" trochę podrasować. Wybór padł na OPI Polka.com, brokat z najnowszej kolekcji Euro Centrale, o której więcej pisałam tutaj, a przed nabyciem której nic nie mogło mnie powstrzymać :) Polka.com to przezroczysta baza z zatopionymi dużymi flejksami w kolorze fuksji, granatowego fioletu (?) i turkusu oraz drobnym granatowym brokatem. W zależności od koloru lakieru bazowego widać bardziej różowe lub niebieskie płatki. Poleczka skradła moje serce od pierwszego nałożenia na paznokcie. Nakłada się perfekcyjnie, na pędzelek nabiera się duża ilość brokatu, więc zawsze zostaje kilka płatków na paznokciu. Schnie błyskawicznie i nie bąbluje :D
(zbliżenie na Polka.com, trochę rozmazane, ale najlepiej oddające zawartość buteleczki).
"Burżujki" z OPIkiem prezentują się tak:
zdjęcia wykonane w sztucznym świetle
szary lakier w dziennym świetle jest nieco ciemnejszy, bardziej stalowy
Jak Wam się podoba efekt końcowy? Wg mnie jest radośniej i bardziej kolorowo :)
A Wy używacie lakierów Bourjois? Jak się u Was sprawują, też macie z nimi kłopoty czy wręcz przeciwnie? Ja mimo złego, pierwszego wrażenia, na pewno dam im jeszcze szanse.
bardzo mi się podoba ten kolor 63 Purple Fiction:)
OdpowiedzUsuńmoże zbąblowały, bo nałożyłaś ich zbyt grube warstwy? (niektóre lakiery lepiej zachowują się jeśli nakładamy więcej cieńszych warstw niż mniej grubszych) albo drugą za szybko? kurczę, pokombinuj coś z nimi, bo kolory faktycznie boskie i aż żal, żeby się marnowały nieużywane ;-)))
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślę, że coś poszło nie tak w czasie aplikacji. Bardzo rzadko zdarza mi się, żeby lakiery bąblowały, ale tu mogłam popełnić błąd ponieważ zaskoczyła mnie wodnista konsystencja i sobie z nią nie mogłam poradzić. Na pewno z nimi coś pokombinuję bo na paznokciach wyglądają naprawdę świetnie :)
UsuńKolory są piękne, a po dodaniu OPI to już w ogóle magia:D
OdpowiedzUsuńZ Bourjois mam jeden z moich ulubionych lakierów- Bleu Asphalte:)
Z OPI mani wygląda radośniej :) Bleu Asphalte - piękny kolor, bardzo lubię takie kolory, kremowy granat, to jest to co tygryski lubią najbardziej.
Usuń