Dzisiaj post z rodzaju tych praktycznych :)
W końcu przyszła wiosna w całej swej okazałości. Zieleń wręcz wybuchła, tu i tam zaczyna bosko pachnieć bez, trawa usiana jest już żółtymi plamami mleczy, a forsycja razi swym intensywnym kolorem. Po prostu wspaniale!
Jednak wisona (i lato też) ma też swoją ciemną stronę. Patrzycie pewnie teraz na to co wypisuję i myślice "Na głowę upadła? Jaka ciemna strona? Chyba mocy?!". Otóż nie mocy, Dartha Vadera i mistrza Yody proszę w to nie mieszać. Ciemna strona wiosny to nic innego jak komunikacja miejska i czychające na rączkach i poręczach stado bakterii, zarazków i innego patałajstwa (o stanie higieny naszego zacnego społeczeństwa napisano już wiele i jaki on jest każdy niestety wie). O ile w zimie chroniły nas przed nimi rękawiczki o tyle teraz mamy z nimi bezpośredni kontakt. Nie wiem jak Wy, ale ja mam ciągłe uczucie, że kiedy trzymam się poręczy to się do niej autentycznie przyklejam! Mało przyjemne uczucie :(
Ale jest na to rada, a nawet dwie: żele antybakteryjne bądź ich siostry, chusteczki odświeżające.
Dzisiaj pokaże Wam odświeżające chusteczki Cleanic Refreshing Wet Wipes Pure&Glamour. W paczuszce za około 4 zł. otrzymujemy 15 nawilżanych chusteczek z dodatkiem płynu antybakteryjnego. Dodatkowo producent obiecuje "nutę zmysłowych, kobiecych perfum" :) Chusteczki faktycznie ślicznie pachną, ale czy są to perfumy? Raczej owocowy sorbet, z lekką kwiatową nutą.
Opakowanie jest małe, mieści się w torebce, a nawet kieszeni kurtki lub płaszcza. Chusteczki przed wyschnięciem chroni samoprzylepna folia, która nawet po kilkukrotnym otwarciu i zamknięciu nie traci swoich klejących właściwości i dobrze zabezpiecza opakowanie przed przedostaniem się powietrza do środka. Chusteczki są dobrze nawilżone i miękkie, wycieranie nimi łapek to czysta (dosłownie) przyjemność, pozostawiają dłonie czyste, świeże, suche i ładnie pachnące.
Kupiłam je przypadkowo, ale jestem z nich naprawdę bardzo zadowolona, kiedy wysiadam z autobusu lub tramwaju wyciągam chusteczki, szybciutko przecieram ręce i czuję się jak człowiek cywilizowany :) A chusteczki świetnie sprawdzą się nie tylko w miejskiej dżungli, będą też idelane w podróży, na biwaku czy na plaży.
Lubicie tego typu produkty czy raczej ich nie potrzebujecie?
i mają piekne opakowanie :) ja nosiłam kiedys chusteczki w torebce ale nagminie ulegały dewastacji przez zbior moich linijek, cyrkli i krzywików które luzem zyja w niej :D
OdpowiedzUsuńTo Ty masz w torbie niezły zestaw do obrony własnej :D
UsuńJa zwykle noszę chusteczki Alterry albo Babydream. Przydają się.
OdpowiedzUsuńCiekawe, teraz będąc młodą mamą zawsze mam pod ręką nawilżane chusteczki mojej córci - Pampers :P
OdpowiedzUsuńmam zawsze paczke przy sobie
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam :P.
OdpowiedzUsuńzazwyczaj z nich nie korzystam ;p biorę je na wyjazdy na wakacje :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chusteczkami Cleanica właśnie ze względu na te intensywne zapachy:(
OdpowiedzUsuńZapach jest ładny, ale faktycznie dość intensywny, osobom wrażliwym na zapachy może przeszkadzać. A jakich chusteczek używasz?
UsuńZawsze mam w torebce opakowanie podobnych chusteczek i maly zel antybakteryjny.
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze te chusteczki maja kokosowy zapch :)
Ja też myślałam, że będą kokosowe, na szczęście ładnie pachną, więc moje rozczarowanie nie było aż tak wielkie :)
UsuńChusteczki wożę w samochodzie. Używam je do przemywania rąk, ale także do czyszczenia kokpitu/lusterek i innych bzdur :P
OdpowiedzUsuńA to ciekawe zastosowanie, a nie rozmazują np. kurzu po lusterkach?
Usuńja na szczescie ich nie potrzebuje:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za częstym używaniem chusteczek, mam wrażenie że w dłuższej perspektywie wysuszają mi ręce, ale sporadycznie, jak najbardziej... :)
OdpowiedzUsuńnie używam, mam w torbie tylko żel antybakteryjny do rąk:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne sa te chusteczki :) uwielbiam ich zapach :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie pachną, to fakt :)
UsuńJeszcze ich nie próbowałam ale mnie skusiłaś maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńNa drugie imię mam Kusicielka ;)
UsuńKuszą mnie odkąd zobaczyłam je w sklepie, muszę zafundować sobie na wyjazd :) wygląd ich opakowania niezmiernie przyciąga!
OdpowiedzUsuńI sprawują się wzorowo, koniecznie się w nie zaopatrz. Ciekawa jestem jak sprawdzą się u Ciebie :)
UsuńJa zawsze mam w torebce chusteczki nawilżające ;-)
OdpowiedzUsuń