Z kilkoma zadrapaniami (od pazurów), siniakami (głównie w okolicy kolan - od koszyków), garścią wyrwanych włosów i masą wspaniałości przeżyłam 40% obniżkę w Rossmannie. To już druga taka akcja, pierwszą nieco przegapiłam, kupiłam jedynie brązer Bourjois, który mnie okrutnie rozczarował, więc tym razem postanowiłam zdobyć kilka smakowitych kąsków i rozłożyłam sobie zakupy na kilka "nalotów". Pierwsze moje spostrzeżenie, to że tym razem Ross lepiej przygotował się do szturmu rozentuzjazmowanych i oszalałych kobiet, półki uginały się od kolorowych mazideł i tych do pielęgnacji twarzy, czego jednego dnia brakowało, następnego było uzupełnione. Spostrzeżenie numer 2 to: przy następnej takiej promocji odwiedzam Rossmanna o 7 rano i ani minuty później :)
No, to wstęp mamy za sobą, czas przejść do części poświęconej łupom wojennym (dosłownie). Postawiłam na kolorówkę, choć dla porządku i uspokojenia sumienia pielęgnacja również trafiła do koszyka. To lecimy:
Bourjois - rozświetlający peeling do twarzy,
Rimmel - lakier do paznokci z serii Salon Pro w kolorze Ultra Violet,
Maybelline - cienie do powiek Diamond Glow w kolorze 01 Purple Drama.
Rimmel - lakier do ust Apocalips w kolorze Apocaliptic,
Maybelline - pomadka do ust Super Stay 14hr Lipstick w kol. 160 - Infinitely Fuchsia i 430 - Stay With Me Coral.
Całość wygląda tak:
Zaszalałam, nie przeczę, ale 40% zniżki piechotą nie chodzi :D
Właśnie kiedy ja byłam pierwszego dnia na promocji to o 10 bo wtedy sklep otwierali i mogłam w spokoju sobie kupić co chciałam i na spokojnie się pokręcić. Później jak drugi raz weszłam to szybko wyszłam bo miałam podobne wrażenia jak w SuperPharm w Złotych Tarasach, że mnie zgwałcą, rozdepczą i zaczną popychać.
OdpowiedzUsuńTe cienie wyglądają interesująco ;> W najbliższym czasie poproszę słocze :D
O SuperPharm w Złotych i Arkadii to epopeje mogę pisać :) Tam zawsze jest szał i kilometrowe kolejki.
UsuńOczywiście planuję osłoczowanie cieni, może nawet zmaluję nimi coś na licu :)
Cienie totalnie w moim guscie :) czyli dobrym guście :)
OdpowiedzUsuńdobry jest ten peeling od Bourjois? :)
OdpowiedzUsuńSzczerze się przyznam, że jeszcze go nie używałam, ale na pewno napiszę o nim notkę, tak więc bądź czujna :)
UsuńOstatnio nawet miałam post o scrubie z Bourjois :) świetny jest!
OdpowiedzUsuńCzytałam :) Już nie mogę się doczekać kiedy go wypróbuję :)
UsuńByłam w Rosie dwa razy. Pierwszego dnia był kompletny szał, nie dało się dojść do półek i dziewczyny się nawzajem zabijały, a drugiego cisza spokój, wszystkie szafy moje ;) Ja nie zaszalałam, bo tylko 3 sztuki i bardzo się z tego cieszę :)
OdpowiedzUsuńTo ja nie miałam tej przyjemności. Kiedy nie poszłam - dziki, falujący tłum.
Usuńchyba jako jedyna nie kupiłam nic podczas tych promocji :P nawet dobrze mi z tym :]
OdpowiedzUsuńZazdroszczę silnej woli :)
UsuńCzekam na swatche błyszczyków z Maybelline. :)
OdpowiedzUsuńTo pomadki, ale na pewno je osłoczuję :D
UsuńMaybeliine ;) baardzo czekam na recenzje ;) i apokalips ;) chciałam zakupic jednak wygrał podkład! ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawią się recenzje, Apocalips już jeden miałam, ale się z nim nie pokochałam, jednak przeglądając blogosferę dowiedziałam, się że jakość zależy od koloru, więc może ten będzie lepszy.
Usuńpeeling do twarzy mnie bardzo zainteresował. W ogóle lubię peelingi
OdpowiedzUsuńJa właśnie niespecjalnie, ale mam nadzieję, ze ten się sprawdzi.
UsuńŚwietne zdobycze!:D
OdpowiedzUsuńTo teraz czekam na recenzje:)
Na pewno się pojawią :)
UsuńFajne zdobycze ;D czekamy na recenzję.
OdpowiedzUsuńZ czasem na pewno je napiszę :)
UsuńCzekam na recenzję Apocalips :)
OdpowiedzUsuńja poszłam najpierw do rossa w centrum to był gorącoo a potem skoczyłam do osiedlowego - spokój ;)te mazidełka koniecznie pokaż na ustach:) może jeszcze coś dokupię :p
OdpowiedzUsuń