1. Bourjois, Fond de Teint BB Cream 8en1 - podkład w kompakcie 8 w 1, nr 21 Vanilla,
2. Rimmel, Lip Lacquer Apocalips - lakier (?) do ust, nr 201 Solstice,
3. Sephora, Nail Patch Art, nr A23 Crackle Pop
Na razie podkładu Bourjois użyłam raz i póki co, był to pierwszy i ostatni raz. Nie chodzi o to, że jest on zły, bo nie jest, ma delikatną konsystencję, ładny zapach, kolor jest idealny i krycie też całkiem przyzwoite. Problemem tym razem okazała się moja cera, zmaltretowana mrozami i klimatyzacją, wysuszona do granic możliwości i podkład niestety podkreślił tę suchość niemiłosiernie. Testy muszę przesunąć do momentu aż cera wróci do normalnego stanu, wtedy dam mu drugą szansę.
kolor w rzeczywistości jest jaśniejszy, aparat tym razem zamiast ująć kolor, to go dodał :)
I w końcu moje ukochane Nail Patche z Sephory. Mimo, że taki sposób zdobienia paznokci jest czasochłonny i wymaga trochę wprawy, to ja go wprost uwielbiam za niesamowity efekt. Nail Patchy przerobiłam już trochę (wzory: z koronką, w kratkę, w kwiatki, , w kokardki, w panterkę, brokatowe ombre) i poaza Sephorowymi próbowałam też te z Sally Hansen, ale to do tych pierwszych wracam stale i wciąż :) Tym razem skusiłam się na czarną krokodylą skórę na różnokolorowym brokatowym tle, a w nowym katalogu Sephory dojrzałam dwa kolejne wzory, które znając moje nienasycenie i niepohamowane rządze trafią w moje łapki prędzej czy później. Już nie mogę się doczekać, kiedy crackle pop nakleję na moje pazurki (tylko poczekam, aż trochę jeszcze podrosną po ostatnim skróceniu, ponieważ na długich prezentują się wg mnie najlepiej).
Poza ww. nabytkami w moje ręce wpadł też zestaw kosmetyków Korres (Basiu, dziękuję :*). Nie miałam jeszcze okazji wypróbować mazideł tej firmy, dlatego bardzo cieszę się z tego zestawu i póki co cieszę wzrok tymi wspaniałościami i szykuję się do ich testowania. Niestety w Sephorach kosmetyki Korresa są drogie, ale od czego mamy truskawę? W promocji możemy na niej upolować takie cuda za połowę polskiej ceny. Czujecie się skuszone?
Używałyście już coś z pokazanych kosmetyków, może macie chęć coś wypróbować?
Muszę obmacać tester Rimmela. Ja się cieszę, że jest dużo wyrazistych kolorów, bo właśnie takie lubię.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego z wymienionych przez Ciebie kosmetyków, ale wyglądają wszystkie kusząco :) Zawsze byłam ciekawa tych naklejek do paznokci, ale nigdy nie zdecydowałam się na ich zakup, ale skoro piszesz, że miałaś już kilka opakowań, to na pewno warto, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego BB :) i tego jak sprawdziłby się przy tłustej cerze...
OdpowiedzUsuńa gdzie zakupiłaś Apocalips jeśli można wiedzieć ? :)
OdpowiedzUsuńAkurat sówj egzemplarz kupiłam w osiedlowej apteko-drogerii, ale pierwszą styczność miałam z Apocalips w Super-Pharm.
Usuń