sobota, 4 maja 2013

Nowy dom dla kolorówki

Nastał ten dzień kiedy fakt utykania kosmetyków kolorowych w każdym możliwym pudełku w moim pokoju doprowadził mnie do szewskiej pasji. Powiedziałam sobie: "O nie Moja Droga, koniec z tym pieprznikiem, albo znajdziesz coś gdzie to wszystko upchniesz, albo do końca swoich dni będziesz się malowała pięcioma kosmetykami, do których masz najłatwiejszy dostęp!" Podrapałam się w swoją farbowaną główkę, czółko zmarszczyłam w intensywnym procesie myślowym i w końcu zapaliła się żaróweczka (kto pamięta "Pomysłowego Dobromira" ręka w górę!) - IKEA! Bucik sportowy przywdziałam na stópki i czym prędzej pognałam do szwedzkiego potentata.

Jedno Wam powiem, zawsze z Ikei wychodzę chora, mają tyle pięknych i jednocześnie funkcjonalnych rzeczy, że gdybym mogła i gdyby starczyło mi funduszy wykupiłabym połowę asortymentu :) Kiedyś, kiedy dorobię się swoich własnych czterech kątów, o metrażu przekraczającym komórkę na szczotki całe mieszkanko urządzę właśnie w Ikei.

Na razie znalazłam dom dla mojej kolorówki :) Zakupiłam mini komodę, jednak nie tą w wersji z sześcioma równymi szufladami, a taką nieco większą, też z szcześcioma szufladami, ale o trzech wielkościach (jedna duża na całą szerokość komódki,  dwie na połowę szerokości i trzy na 1/3 szerokości). W każdej znalazło się co innego, w największej pędzle, podkłady i wszystko co w buteleczkach, później szufladka z cieniami do powiek (najbardziej zapchana :D), z różami, brązerami i rozświetlaczami, kolejna ze szminkami i błyszczykami, następna z kredkami do oczu, linerami i niedobitkami cieni do powiek, a ostatnia z podstawowym zestawem do paznokci (baza, utwardzacz, wysuszacz w kropelkach, zmywacz w pisaku) oraz olejkiem Bio-Oil, masełkiem Nivea i masełkami Oriflame, jednym słowem wszystko co muszę mieć pod ręką.

Prezentacja:


cz. I największej szuflady

cz. II największej szuflady






A jak mieszka Wasza kolorówka?

PS. Uprzedzając pytania, tak, wiem, moja kolekcja jest okazała, ale nie umiem się oprzeć tym wszystkim cudownym, kolorowym mazidłom i namiętnie je kolekcjonuję :D Ten typ tak po prostu ma.

38 komentarzy:

  1. szalona kobieto! ilez Ty te kolorówki masz ;O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, żeby Ciebie nauczyć różu stosować ;D Przymierzałam Bellę Bambę i ja akurat wyglądałam w niej jak matrioszka. O wiele lepiej wyglądał na mnie Sugarbomb i na ten się zdecydowałam ;D

      Usuń
    2. Przez lata trochę się nazbierało :D Sugarbomb nie próbowałam, za to Bella Bamba skusiła mnie kolorem "zmrożonego arbuza", za pierwszym podejściem zrobiłam sobie nią kuku, ale teraz się kochamy :D

      Usuń
  2. okazała kolekcja:)
    w ikei upatrzyłam takie koszyczki bo
    ale ja muszę mieć na wierzchu wszystko, dosłownie bo inaczej i tak zrobi się bałagan;/ a i tak moja kolekcja jest strasznie mała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak muszę mieć pochowane, gdybym miała na wierzchu to miałabym taki bałagan że szybko dostałabym furii :)

      Usuń
  3. zazdroszczę Ci takiego porządku :) ja w kosmetykach zawsze mam bałagan ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory miałabym bałagan, a teraz sama nie mogę się napatrzeć jak to wszystko ładnie poukładane jest.

      Usuń
  4. Świetnie to wygląda. Moja kolorówka mieszka w plastikowych szufladkach (tych z Biedronki). Może nie jest to najbardziej efektowne, ale ważne że spełnia swoją rolę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nawet nie widziałam, że w Biedrze są takie szufladki, bo może bym się na nie skusiła.

      Usuń
  5. Marze o takiej szafeczce :D i do tego jaki porządek w kosmetykach :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się cały czas buźka cieszy jak patrzę na tą szafeczkę, dawno powinnam w nią zainwestować. Porządek też mi się podoba, w końcu wiem, gdzie i co mam :)

      Usuń
  6. ja planuję zakup większej, białej, emaliowanej komódki do łazienki
    też w końcu muszę to wszystko uporządkować :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie zrobione ja niestety nie potrafię znaleźć domu dla moich cudeniek;(

    OdpowiedzUsuń
  8. A taka komódka bardzo fajna sprawa. Mi akurat marzy się taka typowa toaletka, ale w moim małym pokoju nie ma tego po pierwsze gdzie wstawić a po drugie trzeba byłoby przemeblować cały pokój. Zadowalam się dwoma pudełkami i to mi wystarcza w moim minimaliźmie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toaletka fajna sprawa, u mnie też nie byłoby miejsca na taki mebelek :) Do wczoraj też miałam dwa pudełka, tylko miałam wszytsko tak poutykane, że zdecydowałam się na komódkę.

      Usuń
  9. moje kosmetyki kolorowe mieszkają w potrójnych, plastikowych szufladkach z Biedronkich, oczywiście różowych :-P mam już cztery takie moduły i niedługo chyba dostawię piąty... :-O Uwielbiam te szufladki, bo stoją jeden moduł na drugim, więc nie zajmują mi dużo miejsca na biurku, są łatwe do czyszczenia i wszystko mam pięknie posegregowane :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie wiedziałam, że Biedronka ma takie plastikowe moduły :(

      Usuń
  10. Szalona! :)
    Moja kolekcja mieszka w szufladzie biurka (mam biurko jak Telimena - jest w nim wszystko i spędzam przy nim połowę życia)i bardzo pilnuję, żeby nie przestała się w niej mieścić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie napisane, biurko jak Telimena, od razu mam przed oczami Grażynę Szapołowską, która wg mnie do tej roli pasowała idealnie.

      Usuń
  11. mam dokładnie tę samą szafeczkę. Gorne półeczki (małe) są zajęte przez lakiery do paznokci, w dolnych walają się jakieś pilniczki, ale trzeba i tam zrobić porządek. Chyba własnie na dole zamieszka kolorówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na lakiery do paznokci potrzebuję osobnej szafki niestety :( Moje zbieractwo nie zna granic, na szczęście co jakiś czas przeglądam woje zbiory i buteleczki fruną w świat do nowych właścicielek :D

      Usuń
  12. Ojej! Ile tego! :) Mi również przydałoby się zrobić porządek z kosmetykami :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się nazbietało, to fakt :) Ja wczoraj zrobiłam porządki na biurku i w szafie, od razu poczułam się lepiej :D

      Usuń
  13. Ilość kosmetyków? wow :)
    fajna ta komódka, ma funkcjonalne płytkie szuflady, naprawdę udany zakup :)Ja za Ikeą aż tak nie przepadam, choć jeden pokój mam od nich urządzony, jakościowo niestety nie są to najlepsze meble...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka mebli z Ikei i na razie nie narzekam, trzymają się i wyglądają nieźle, niedawno wyrzuciłam półkę na buty, ale służyła mi aż 14 lat i po prostu miałam ochotę na nową.

      Usuń
  14. właśnie jestem na zakupie tej komódki, muszę sie tylko do ikei wybrać

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz nie będę spać po nocach z zazdrości :) Najbardziej podoba mi się szufladka z fluidami i lusterko :). Chciałabym zobaczyć całą Twoją kolekcję na żywo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Multum kolorówki :P. pewnie też bym tyle miała gdybym umiała się umalować :P. Co do komody to mam identyczną :P. Niestety nie mam tam kosmetyków ;/.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja ostatnio też robiłam post o organizacji mojego kosmetycznego bałaganu:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dużo tego:D
    Prawidłowo!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładny domek zapewniłaś swoim kosmetykom. Moim też przydałby się mocny przesiew i na nowo ułożenie ich w szufladach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wow sporo tego i zazdroszczę porządku:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ile Ty tego masz! I super ta komódka jest, a ja swoje kosmetyki upycham gdzie się da ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze, każdy czytam, z każdego się cieszę i każdy kolejny to dla mnie motywacja do dalszego blogowania :)