Weekend upłynął mi pod znakiem wiosennych porządków :) Z szafy wyleciało kilka sztuk zbędnej, nienoszonej garderoby, albo takiej, która najzwyczajniej w świecie przestała mi się podobać, pozbyłam się też zalegających gdzieś na dnie starych torebek, portfeli i innych gadżetów, jednym słowem rupieci, o których już dawno zapomniałam :) Od razu poczułam się lżej i również czegoś lekkiego zachciało mi się na paznokciach. Ponieważ nie mogłam się zdecydować na konkretny kolor z tych, które nabyłam z wiosennej kolekcji Inglota, ostatecznie wybrałam dwa i okrasiłam je błyskotkami od OPI.
Na paznokcie nałożyłam po dwie warstwy lakieru 387 oraz 388 (palec serdeczny). W kwestiach technicznych: oba lakiery mają przyjemną lekką konsystencję, nie rozlewają się po płytce, jedna warstwa kryje już całkiem przyzwoicie, ale niestety jak to bywa w przypadku pasteli, powstały nieestetyczne smugi więc druga warstwa okazała się niezbędna. Lakiery szybko wyschły na wysoki połysk, ale i tak nałożyłam top, po prostu inaczej nie potrafię :) Za to jednej rzeczy nie mogę wybaczyć Inglotowi. Pędzelka! Może ze mną jest coś nie tak, ale nie jestem w stanie idealnie pomalować paznokci tak cienkim pędzelkiem :( Wiem, że są zwolenniczki tych cienkich i tych, które muszą mieć grubszy i każdemu się nie dogodzi, ale może coś w stylu Essiakowego pędzla zadowoliłoby znaczną większość? Mnie w każdym razie na pewno.
Ale wracając do tematu :) 387 to bardzo ładny, jasny, cukierkowy róż, właśnie takiego odcienia szukałam od pewnego czasu, z kolei 388 to delikatny, jasnolawendowy fiolet. O ile w butelkach widać różnicę pomiędzy kolorami, o tyle na paznokciach ta wyraźna różnica zanika i na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo. Więc co Ewunia robi w takim przypadku? Oczywiście sięga po swoją ukochaną i niezawodną Polkę.com i dodatkowo zdobi serdeczny palec fioletowo-różowo-turkusowymi błyskotkami, żeby w słońcu (w końcu!) miało się co mienić :)
Efekt końcowy wygląda tak:
Mnie się podoba, a Wam?
super delikatnie :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory obu inglotów.
Kolorek tego bardziej różowego jest świetny. Na ogół nie lubię różu, jednak na paznokciach ten się prezentuje wspaniale:)
OdpowiedzUsuńmusze sie wybrac do Inglota :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten różyk :-)
OdpowiedzUsuńKolory piękne, ale mi się nie podoba styl pomalowania paznokci. Nie lubię malowania jednego, dwóch na inny kolor, a takie wstawki z brokatem też jakoś mi nie leżą. No ale wszystko kwestia gustu...
OdpowiedzUsuńKiedyś też preferowałam jednolity manicure, ale potem zaczęłam kombinować ze zdobieniami i teraz lubię bawić się kolorem, fakturami :)
Usuńbardzo ładnie i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńTen 387 bardzo ładnie wygląda. Połączenie z Polka super:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńjak słodko! :)
OdpowiedzUsuńcudowności!
OdpowiedzUsuńśliczny róż :) uwielbiam ten odcień :)
OdpowiedzUsuńMnie także się podoba :) fajnie wyglada ten ozdobny lakier na gładkim rózu ;)
OdpowiedzUsuńlakier OPI jest rewelacyjny :) też chcę taki :)
OdpowiedzUsuńpiękny róż <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam polka.com! Szkoda tylko, że tak mało nabiera się jednorazowo brokatu na pędzelek.
OdpowiedzUsuńFajne te róze.
OdpowiedzUsuńsłodko z delikatnym brokatowym akcentem- ślicznie!
OdpowiedzUsuńświetny odcień różu, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń